W ostatnią sobotę mimo tego że pracowałem, wybrałem się z kolegami Darkiem i Rafałem na Time Square o poranku. Tak naprawdę to wyruszyliśmy gdy było jeszcze ciemno (ok. 5.00) aby móc trochę "popstrykać" jeszcze po ciemku a także przy wschodzie słońca. To właśnie w drodze na miejsce dowiedzieliśmy się o strasznej katastrofie polskiego samolotu rządowego (R.I.P).
Mimo to postanowiliśmy jednak trochę połazikować i zrobić trochę zdjęć. Trochę inaczej wyobrażałem sobie wschód słońca na Time Square, ale z racji tego że jest tam sporo świecących billboardów i neonów, jest tam zawsze jasno. Ciekawym uczuciem było jednak zobaczenie tego miejsca, w którym zawsze znajdują się tysiące ludzi, prawie pustego.
A oto efekty:
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment